wtorek, 28 lutego 2012

AGRICOLA NA BIWAKU Z OKAZJI DNIA MYŚLI BRATERSKIEJ



26 Szczep „Agricola” spędził ostatni weekend na biwaku z okazji Dnia Myśli Braterskiej, który został zorganizowany przez nasz hufiec we Wrocławiu. Bez wątpienia był to dla nas szczególny czas, w którym mogliśmy się wszyscy razem spotkać i przeżywać to ważne dla każdego harcerza święto.



Biwak rozpoczął się uroczystym apelem, podczas którego drużynowa naszej Gromady Zuchowej „Przyjaciele Stumilowego Lasu” otrzymała od Naczelniczki ZHP list z podziękowaniami za dotychczasową pracę, a nasi harcerze i drużynowi: Alicja Szczepanik, Daria Wyrzykowska, Paweł Łukaszewski, Dawid Stec, Agata Mokrzycka dostali pochwałę w rozkazie komendanta hufca za ukończony kurs „Czterech Żywiołów”. Byliśmy z nich bardzo dumni. Następnie rozpoczął się kominek z okazji DMB, który w całości poświęcony był założycielowi skautingu Robertowi Badenowi – Powellowi.


Następnego dnia cały nasz szczep wyruszył na grę terenową po mieście Wrocław. Na szczęście wszystkim nam udało się przejść grę i dotrzeć na miejsce o wyznaczonym czasie. Po grze rozpoczęły się zajęcia w blokach dla poszczególnych pionów harcerskich o tematyce skautowej. Zajęcia bardzo nam się podobały i dzięki nim mogliśmy  dowiedzieć się więcej o naszych braciach harcerskich z innych organizacji.



Centralną atrakcją wieczoru było wyjście do kina całego hufca na film „Latająca maszyna”. Podczas drogi powrotnej do szkoły bardzo fajnie się bawiliśmy. Nasz szczep zrobił sobie kilka szalonych zdjęć. Na Ostrowie Tumskim puściliśmy iskierkę i łapaliśmy cukierki szczęścia z okazji DMB. Po powrocie z kina między 4 DH Leśni Zdobywcy, 222 WDH Wypłosze, 8 DW Armagedon a 12 DH Leśne Szeregi rozegrał się prawdziwy pojedynek kreatywności. 12 DH Leśne Szeregi, której sprytnym sposobem przechwycono drużynowego w sposób kreatywny musiała go wykupić. Spełniając to zadanie harcerze wymyślili „wodę wrocławiankę”, która u większości wzbudziła podejrzenia. Pomysł był twórczy, ale czekamy na więcej podczas Turnieju św. Jerzego. Na resztę wieczoru ogarnęło nas szaleństwo prawdziwej zabawy oraz niesamowita energia.

Rano uczestniczyliśmy we Mszy św., a po końcowym apelu wszyscy udaliśmy się do swoich domów.
Biwak z okazji Dnia Myśli Braterskiej pozostanie w naszych wspomnieniach na długi czas, przez różne śmieszne sytuacje, zabawne powiedzenia, ale przede wszystkim przez to, że mogliśmy się spotkać i spędzić go razem.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz